poniedziałek, 18 listopada 2013

Ucieczka cz.1

Od Morgaine

Ostatnio zacząłem być cichy,za co bardzo przepraszam.Wolę samotnie podróżować,nie przywiązuję się do wielu osób aby nie robić im przykrości gdy odejdę.Jednak nie lubię być też zupełnie sam,czuję tak samo jak inne wilki,jestem identyczny.Kiedy przechodziłem przez łąki zauważyłem znaną mi wilczycę,Fantasię
-Cześć-powiedziałem do niej i zmusiłem się na uśmiech
-Hej!-odpowiedziała mi wadera
-Wydajesz mi się taka jakaś,smutna-powiedziałem-Czy coś się stało?-zapytałem
-Nie,nic takiego-uśmiechnęła się do mnie
-To fajnie!-uznałem i spojrzałem w dal-Muszę już iść.Pa.
Fantasia pożegnała się ze mną a potem odszedłem dalej przez łąkę aż dotarłem do Lasu Zakochanych który strzegła Ino.
-''Będzie problem''-pomyślałem i podbiegłem do niej
-Czemu przychodzisz bez partnerki?-zapytała
-A kto powiedział że ty nie możesz ze mną iść?-odpowiedziałem
Ino zaczerwieniła się ale nie odzywała się.Wykorzystując tę chwilę przeskoczyłem waderę i pobiegłem przed siebie.Tak,wiem,przepraszam.Mi też było nieprzyjemnie.Oszukałem i uciekłem jak zwyczajny dureń,oszust,tchórz.Już do tego przywykłem,ale nie poddałem się.Biegłem dalej nie rozglądałem się.To gdzieś musiało tu być!Byłem tego pewien!
W końcu wybiegłem i znalazłem się tuż przy ogromnej jaskini.Zatrzymałem się.Powoli i ostrożnie podszedłem do wejścia i usłyszałem szelest.Tuż obok głowy przeleciał mi kamień
-No,no!-zawołał jakiś głos-Więc jednak dałeś się nabrać,Morgan.
...
Tymczasem Ino przyszła do Shelly i powiedziała jej o wydarzeniu.Alfa jednak powinna niedługo zobaczyć nabazgrany napis na skale,gdzie często przechodziła.A na niej,w ludzkim języku którego Morgaine nauczył Shelly było napisane:
,,Nie szukaje mnie,niedługo wruócę.Mo.''

<Shelly?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz