Kiedy ćwiczyłam wpadłam na jakąś waderę. Warknęłam
-Uważaj! - syknęła Chciałam jej dopiec, ale nie mogłam. W jej myślach wyczytałam, że jest Gammą -Przepraszam! - warknęłam Nie podobał mi się ten układ sił -Z watahy? - spytała -Tak! -Jestem Sakura, Gamma -Hmm... Sakura... czyli płatek, albo kwiat wiśni w tłumaczeniu Spojrzała na mnie dziwnie. -Nie.. Sakura znaczy miłość. -Nie prawda! To znaczy Kwiat lub Płatek wiśni! Znam ten język! Żyłam tam prawie rok! Patrzyłyśmy na siebie. Ja wiedziałam co to znaczy. Spędziłam w Japonii ponad pół roku i trochę się nauczyłam. Mierzyłyśmy się wzrokiem. Nagle nadbiegła nasza Alfa -Hey Shelly! - zawołałyśmy obie <Shelly?> |
|||||
piątek, 25 października 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)